Właśnie znalazłam smakowitą wiadomość o pewnej nominacji, o której nie miałam pojęcia Otóż Gary był w 1993 roku nominowany w MTV Movie Awards w kategorii Najlepszy Pocałunek
w filmie "Drakula" (oczywiście pocałunek z Winoną)
Inne ciekawostki, wielu z Was zapewne już znane:
- W praktycznie każdym filmie, w którym zagrał, używał innego akcentu (akcentowy geniusz!)
- Gary i Timothy Spall (z którym zagrał w "Harry Potter i więzień Azkabanu") obaj zagrali Rosencrantza () - Spall w "Hamlecie" Kennetha Branagha a Gary wiadomo, w "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją" Toma Stopparda
- wycofał się z udziału w filmie "Gwiezdne Wojny: Zemsta Sithów", powód: film nie był kręcony według reguł Screen Actor's Guild (no proszę, jaki zasadniczy i lojalny ten nasz Gary )
- w "Air Force One", gdy Valera daje swoje odciski palców do sprawdzenia, data urodzin, która pojawia się wśród informacji o nim (3/21/58) jest prawdziwą datą urodzin Gary'ego ;)
Ok, dopisujcie inne. Ale tylko te dotyczące aktorstwa ;) Ewentualnie można założyć nowy wątek z innego rodzaju ciekawostkami (dotyczącymi życia prywatnego, innych dziedzin, w których Gary się udziela/ł itp).
Offline
GARYOLDMANIAK ***
życie prywatne: Na premierze Batmana to się pokazał z jakąś blond lalą. Kiedyś nawet gdzieś widziałam jej imię ale. Czy ktos wie coś więcej?
Offline
Jak założysz wątek o życiu prywatnym, to coś tam mogę więcej napisać o blond lali
Offline
GARYOLDMANIAK ***
Jak założę to się zrobi "życie na gorącą" albo inna chwila dla ciebie:/
Offline
No, dobrze, to specjalnie dla Ciebie: blond lala to Ailsa Marshall, która gra nawet w "Richardzie III", jak podaje IMDb. Nawet ma swój kącik na IMDb. Choć zasadniczo jest modelką ;)
Offline
GARYOLDMANIAK ***
Czyli żeświat nie straci jak się jej coś stanie? (robi niewinne oczka)
Offline
Patrząc z perspektywy globalnej, nie. Jednak patrząc z perspektywy Oldmana - myślę, że byłaby to tragedia. A co - planujesz coś? ;)
Offline
GARYOLDMANIAK ***
a niee, tak tylko pytam (szykuje pieniążki na wyjazd, pożycza bejzbola od sąsiada)
JakośReddie odwrócimy jego uwagę od "straty"
Ostatnio edytowany przez Rosencrantz (2006-07-05 11:23:12)
Offline
I tak pewnie wiecie, ale co tam...
W 2006 roku jego rola Sida Viciousa w "Sid & Nancy" (1986) znalazła się na 62. miejscu w rankingu magazynu "Premiere" na 100 najlepszych ról w historii kina.
OMG! Nie wiedziałam! Ale muszę przyznać, że ta postać rzeczywiście robiła piorunujące wrażenie... była tak niezwykle realistyczna, że dwukrotnie sprawdzałam czy aby Sid nie zmartwychwstał ;-)
Zgadzacie się z tym wyborem, czy może sami obstawialibyście inną rolę?
Offline
ZAGLĄDAJĄCY
To ciekawe pytanie. No cóż, jedno trzeba przyznać, mimo wszystko Gary jest jednak przystojniejszy od prawdziwego Sida Ja muszę jednak przyznać, że dla mnie to jego Beethoven z "Wiecznej miłości" jest jednak wielki. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że bardzo dobrze znam biografię i twórczość Beethovena i mogę się wypowiadać. Oczywiście w tym filmie Beethoven jest pokazany tylko "pod pewnym kątem", znamy go wyłącznie z opowiadań innych bohaterów, a to postać bardzo złożona. W innym filmie o Beethovenie "Kopia mistrza" zagrał Ed Harris i to była już jakby inna osoba. Obie wersje są jednak na swój sposób prawdziwe. Natomiast jak oglądamy w tej roli Oldmana wiemy, że Beethoven był osobą gwałtowną (a nie "tylko" podstarzałym dziwakiem jak pokazał go Harris) o bogatym intelekcie i namiętności, również seksualnej (zbliża się już 22 godz. więc chyba można już pisać o seksie?)
bo to wszystko słychać w jego muzyce. Mój główny zarzut w stosunku do Harrisa brzmi - Beethoven był gburem ale nie prostakiem i wydaje się, że Oldman to szybciej zrozumiał w interpretacji swojej roli
Offline
ZAGLĄDAJĄCY
To ja jeszcze coś napiszę (spania dziś nie mam) . Tym razem z ciekawostek z życia prywatno - zawodowego (ani to o aktorstwie, ani ekstra o prywatności). Z mało znanego wywiadu TV z Garym przeprowadzonego w 2007 r.
- nie ma matury ale ma wyższe wykształcenie teatralne (fenomen na skalę światową ), dostał się do szkoły teatralnej ponieważ miał poręczenie swojego "mentora"
- uważa szkołę teatralną za "dziwne" miejsce bo faceci chodzą tak w rajtuzach
- jego nauczyciel aktorstwa powiedział o nim, że był studentem zamkniętym w sobie i nie zależało mu na kontaktach z innymi
- jest bardzo związany z matką
- wszystkie ubranka w dzieciństwie robiła mu mama na drutach (zdarza mu się ubierać w dziwne szaliki, może to też od mamy?)
- w młodości ćwiczył boks ale jak sam twierdzi "nie szło mu"
- uczył się również gry na fortepianie gdyż był zafascynowany muzyką Szopena
- za swoją najlepszą rolę uważa Oswalda z "JFK"
- bardzo lubi Johna Lennona i "The Beatles"
- uwielbia Nowy Jork
- uważa, że wcale nie jest "ostrym" aktorem bo on tylko gra to "co jest w scenariuszu" (tu mu akurat nie wierzymy)
- przez cały czas kręcenia "Draculi" kłócił się ciągle z reżyserem o własną wizję postaci (inni aktorzy musieli ich uspokajać)
- podczas kręcenia "Draculi" przeżywał katusze bo był uczulony na składniki do charakteryzacji
- najwyraźniej lubi małe psy
Podczas rozmów z dziennikarzami mówi bardzo cicho i wolno, robi wrażenie osoby bardzo "delikatnej" (jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało w kontekście jego ról totalnych świrów), ma charakterystyczne poczucie humoru i sporą dawkę autoironii, ciekawie opowiada o swoim dzieciństwie, nie wypowiada się o swoim życiu prywatnym
Offline
Ooo a cóż to był za wywiad w 2007 roku i to w TV na dodatek? Oczywiście nie w polskiej, ma się rozumieć, w końcu cuda się nie zdarzają, ale mimo wszystko... ma ktoś może link, jest na internecie zamieszczony ten wywiad?
Czytałam, że w czasie kręcenia sceny, w której Drakula zlizuje krew z brzytwy Harkera, Gary Oldman był...pijany. Ostatecznie scenę nakręcono po północy, co wpłynęło na jej klimat i pomogło wprawić ekipę w odpowiedni nastrój. Nie wiem czy jest to dość profesjonalne, bo w temacie miało być o aktorskich ciekawostkach, ale ostatecznie można nieco to nagiąć. Zresztą Gary jak i reszta musieli po kolei czytać na głos powieść Brama Stokera, na której motywach nakręcono film.
Pamiętacie scenę, w jadalni w zamku Draculi, gdy hrabia wskazuje na portret jednego z przodków? Przyjrzyjcie się dokładnie... bo to twarz Gary'ego Oldmana ;-) W rzeczywistości jest to jednak autoportret niemieckiego malarza Albrechta Dürera.
Też czytalam, zresztą dzięki tej stronie ;-) że fascynował go boks, dzięki głównie Muhammadowi Alemu i jak to określił: ,,Wyglądałem niewiarygodnie dobrze na ringu."
No ale tu już bardzo, bardzo zeszłam z tematu...
Przyznaję, nie widzialam filmu Holland, o Beethovenie mam takie same pojęcie jak o stomatologii, ale mimo wszystko zachwyciłam się interpretacją Oldmana.
Offline
ZAGLĄDAJĄCY
A jednak, cuda się zdarzają - wywiad był na TVP2 jakieś 4 lata temu, późno bo późno ale był. Godzinny wywiad, Gary pokazywała swój dom w Londynie, swoją szkołę, były też wywiady z jego matką, Hopkinsem i różnymi reżyserami. Z tego co wiem to ten wywiad nie jest nigdzie dostępny.
Offline
GODZINNY WYWIAD?
Nie wierzę! Po prostu nie wierzę! No ale z drugiej strony - ja wtedy smarkata byłam, nawet o podejrzanym Garym O. nie słyszałam. Zresztą teraz też jestem smarkata ;-) Choćbym miała osobiście ten wywiad nakręcić, to i tak go obejrzę! albo przejdę się do siedziby TVP... z bronią, to znaczy prośbą...
Offline
ZAGLĄDAJĄCY
Był, był. A oto zdjęcia z tego wywiadu. Pierwsze z pubu, w którym Gary udzielał wywiadu, a drugie pod jego domem rodzinnym w Londynie:
http://www.garyoldman.info.preview7.oxi … 01/go2.jpg
http://www.garyoldman.info.preview7.oxi … 01/go3.jpg
Może ktoś natrafił na ten wywiad w necie ale ja nie, był puszczany tylko w TV.
Offline