tylko wiesz niepodekscytuj siê za bardzo bo jest tez taka mo¿liwoœÌ, ze znowu zapomni, co jej siê zda¿a ju¿ od 3 tygodni...

no i wykrakaÂłam... po raz kolejny nie wziĂŞÂła ze sobÂą tych pÂłyt :cry:

hehe nie chcê wymieniaÌ wszystkiego, damkiedyœ zdjêcie mojej szafy:) Ale do mojej kolekcji do³¹czy³ niedawno "strach na wróble" z kochanym Pacino (o znim to mam te¿ du¿o filmów), Tarantino tez siê znajdzie (w³aœciwie wszystko) Rodrigueza (poza ten no ma³ymi agentamiXD), klasyki Disneja (jo) filmy czarno bia³e (z Marylin np) i nieme (ach faust - kocham niemieckie filmy nieme), no i Anime (kolejny fetysz). itd itd itd itd itd, ach i by³abym zapomnia³a - filmy Almodovara - mniam

Ostatnio edytowany przez Rosencrantz (2006-07-03 11:28:56)

Ja mam ma³ego œwirka na punkcie filmów kostiumowych i przeró¿nych historyczno-literackich ekranizacji.

"UlubieĂąstwa" z mojej wÂłasnej kolekcji:
Rycerz krĂłla Artura
Henryk V
Henryk VIII
Lady Jane
Zakochany Szekspir
Hamlet (zarĂłwno wersja K.Branagh'a, jak i o zgrozo M.Gibsona)
Wiele haÂłasu o nic
Ostatni Mohikanin
Wichrowe wzgĂłrza
Mansfield Park
Emma (wersje z G. Paltrow i K. Beckinsale)
Jane Eyre
Idealny m¹¿ (Wilde wielkim poet¹ by³ )
Amadeusz
UpiĂłr w operze
Mary Shelley's Frankenstein

mogĂŞ tak do nocy wymieniaĂŚ..... zwÂłaszcza Âże lista moich filmĂłw juÂż dawno przekroczyÂła liczbĂŞ  ... -set

jeden z fajniejszych filmĂłw jakie posiadam to "Aleksander" (hmmm i "Gladiator" teÂż raczej ) Sceny walki, fabuÂła gienialne

MoÂże nie kaÂżdemus ten rodzaj filmĂłw przypada do gustu, ale ja jestem pod takim wraÂżeniem, Âże muszĂŞ siĂŞ tym podzieliĂŚ.
„Beowulf. Droga do sprawiedliwoÂści” - przepiĂŞkna ekranizacja najstarszego poematu staroangielskiego, opowiadajÂącego o walce skandynawskich wojownikĂłw z trollem Grendelem.

"G³ównym bohaterem jest Beowulf, lojalny rycerz krĂłla Hrothgara. Beowulf staje na czele wyprawy, ktĂłra ma za zadanie pokonaĂŚ morderczego trolla Grendela. Okazuje sie, Âże Grendel nie jest potworem o nadprzyrodzonej mocy, ale istotÂą z krwi i koÂści ÂżadnÂą zemsty za wyrzÂądzone mu krzywdy. Oczywista z poczÂątku chĂŞĂŚ zabicia potwora ulega zachwianiu, miĂŞdzy innymi za sprawÂą czarownicy Selmy  oraz kiedy staje siĂŞ jasne, Âże krĂłl Hrothgar jest bardziej odpowiedzialny za krzywdy Grendela, niÂż mogÂłoby siĂŞ wydawaĂŚ. OdtÂąd zemsta, lojalnoœÌ, litoœÌ i zrozumienie zaczynajÂą splataĂŚ siĂŞ ze sobÂą. Rycerz doÂświadcza upadku swojego prostego dotÂąd systemu wartoÂści." (to z okÂładki dvd)

UrzekajÂąca historia to jedno, ale w filmie zachwyca mnie jeszcze coÂś: niesamowity klimat, rodem z „WÂładcy PierÂścieni”. ZresztÂą nic w tym dziwnego, bo poemat „Beowulf” sam Tolkien wymienia jako jednÂą ze swoich z inspiracji.
No i te widoki: mimo Âże akcja dzieje siĂŞ we wczesnoÂśredniowiecznej Danii, film krĂŞcono w surowych i dzikich, choĂŚ niesamowicie malowniczych krajobrazach Islandii. Ta woda… ta zieleĂą… ten lĂłd… wzgĂłrza… wiatr…
Co jeszcze zachĂŞca do obejrzenia filmu? Panie na pewno postaĂŚ Beowulfa, granego przez wspaniaÂłego Gerarda Butlera ( ). I niech mi Âżadna nie mĂłwi, Âże na jego widok nie miĂŞknÂą kolana  

ÂŻeby nie byĂŚ goÂłosÂłownÂą, oto jak powinien wyglÂądaĂŚ prawdziwy mĂŞÂżczyzna:











WiĂŞcej o filmie: http://www.tolkien.cyberdusk.pl/index.p … all&no=176