W³a¶nie, co o tym s±dzicie? Gary wzi±³ udzia³ w wielu reklamach (banku, ciuchów, wódki, samochodu). Ponadto sam nie ukrywa, ¿e w niektórych produkcjach zagra³ dla kasy (Harry Potter, Zagubieni w kosmosie, nawet gdy Go zapytali co Mu najwiêcej da³o zagranie w Rosencrantz i Guildenstern nie ¿yj±, powiedzia³ co¶ w stylu "Najwiêcej da³o mi kasy"). Teraz ta Nokia, niby projekt ciekawy i w ogóle, ale gdzie¶ tam przebijaj± z tego du¿e pieni±dze. My¶licie, ¿e to ¼le, ¿e Gary przyj±³ tak± postawê? Czy jednak dzieje siê to wszystko w dopuszczalnych granicach jak na tak wielkiego artystê? Gajos te¿ zagra³ w reklamie... Albo Stuhr. Czy Gary rozmienia siê na drobne, czy po prostu trze¼wo patrzy na ¿ycie i traktuje swój zawód jak ka¿dy inny (czyli w celu utrzymania rodziny na przyk³ad)? Ciekawa jestem Waszych opinii
Offline
Po prostu mówi prawdê, nie jest jedny z tych artystów, którzy twierdza, ¿e "pieni±dze to nie wszystko a oni graj± bo lubi±..." przecie¿ aktorstwo to te¿ zawód.
Offline
Gary ma w ogóle tak± fajn± cechê, ¿e mówi wprost i nie udaje, nie ¶ciemnia, jest naturalny (do pewnych granic). A jak my¶lisz - jest jaka¶ granica, której artysta nie powinien przekraczaæ w kwestii traktowania aktorstwa jako zawodu? To jednak jest Sztuka, jakby nie patrzeæ. Chodzi mi o podej¶cie czysto teoretyczne. Np Nick Cave - jak ju¿ gdzie¶ napisa³am na forum - ola³ blichtr i poniek±d tak¿e ¶wiat komercji (no, kasê jednak ma, dziêki wiernym fanom). Gary w sumie te¿ wydaje siê mieæ dystans do tego ¶wiata, choæ siê w nim trochê udziela. Ale czy Artysta - patrz±c idealistycznie - nie powinien ¿yæ dla Sztuki, realizowaæ siê w ambitnych projektach itp? Od razu mówiê, ¿e nie twierdzê, ¿e powinien. Tylko dla potrzeb dyskusji tak pytam ;)
Offline
GARYOLDMANIAK ***
¯yj±c dla samej sztuki raczej siê nie wy¿yje. Niektórzy to podobno ¿r± ¶wiat³o czy co¶ i ¿yj±, ale dla mnie to kicz.
Zreszt± to Gary zyje dla tzw Sztuki ale potrafi rozdzieliæ sobie zycie dla sztuki i dla siebie.
Offline
W sumie nie pomy¶la³am o jeszcze jednym aspekcie Jego postawy. Mianowicie o tych k³opotach finansowych, z jakimi siê ostatnio boryka A poza tym bior±c pod uwagê specyficzne poczucie humoru pana Oldmana, stwierdzenia w stylu "Najwiêcej da³o mi kasy" nie mog± byæ chyba traktowane do koñca serio ;) W sumie to podoba mi siê Jego pragmatyczne podej¶cie. W gruncie rzeczy i tak jest prawdziwym artyst±. Który, tak jak mówisz Ros, potrafi sobie po prostu rozs±dnie zorganizowaæ pewne sprawy. I przynajmniej nie ma w Nim tej cholernie denerwuj±cej egzaltacji, któr± mo¿na zaobserwowaæ u niektórych "artystów"
Offline
GARYOLDMANIAK
Powiem tak: z punktu widzenia wielbicielki talentu Gary'ego i wielich ról jakie wykreowa³, trochê mi ¿al, kiedy patrzê jak rozmienia siê na drobne.... jednak nawet tak wielki aktor jest przeciez tylko cz³owiekiem: ojcem trzech synów i by³ym mê¿em. Dopóki mo¿na przebieraæ w rolach, jest ok, ale w ¿yciu ka¿dego cz³owieka przychodzi taki moment, ¿e trzeba schowaæ dumê do kieszeni i po prostu zarabiaæ na ¿ycie, na utrzymanie ... Ot, proza ¿ycia... Szanujê Garego za to, ¿e nie dorabia to tego ¿adnej ideologii, tylko mówi jak jest: "potrzebujê kasy"... proste? A przecie¿ ¿adna praca nie hanbi !
Offline
No troszkê boli, kiedy widzi siê poniek±d zmarnowany talent... Mam takie g³upie wra¿enie i nie potrafiê siê go pozbyæ niestety, ¿e Gary nie zagra³ jeszcze roli ¿ycia. Mo¿e (miejmy nadziejê!), ¿e ona tam gdzie¶ czeka na niego, w¶ród setek scenariuszy i scenopisów...
¯yæ dla samej sztuki mo¿na, ale jest to niewyobra¿alnie trudne, poza tym to kto powiedzia³, ¿e nie mo¿na pogodziæ obu tych sfer? (tj. i filmów ambitnych, gdzie spe³nia siê jako artysta) i komercyjnych (gdzie spe³nia potrzeby trochê ni¿szego rzêdu). Zgadzam siê z tym co napisa³a Lucy - by³ czas kiedy mo¿na by³o przebieraæ w scenariuszach... ale oprócz marzeñ mamy i bud¿et Poprawcie mnie je¶li siê mylê, ale gdzie¶ przeczyta³am ju¿ do¶æ dawno, ¿e na swój film ,,Nic doustnie" z w³asnej kieszeni wy³o¿y³ ponad (bagatela! 1,4 mln dolarów). Choæ film by³ chwalony przez krytyków, to nie przyniós³ spektakularnego sukcesu finansowego. No niby nie by³ to te¿ film zrobiony dla zbijania kasy, ale nie czarujmy siê, ¿e od pieniêdzy zale¿y du¿o... o ile nie wszystko. Serce mi siê kraja gdy muszê ogl±daæ Gary'ego w filmach typu ,,Zagubieni w kosmosie"....
Ale g³upoty piszê tak z drugiej strony Przeczê sama sobie.... Ach, ¿a³ujê ¿e nie wysz³o nic z ,,Zodiaka" ale czekajmy, czekajmy cierpliwie, jeszcze wszystko dopiero przed nim...
happysad ¶piewa³ tak± fajn± piosenkê.... ,,Je¶li nie rozjad± nas czo³gi, je¶li nie zestrzela samoloty, je¶li nie pousychamy... z têsknoty. Je¶li nie choroba dziedziczna, ¿adna broñ biologiczno - chemiczna, je¶li ¿adne bomby, ¿adne pr±dy, niezawis³e s±dy, mamy spore szanse, mamy spore szanse... prze¿yæ <.teraz rusza moja wyobra¼nia...> jeszcze jedn± tak± rolê...
Gary trzymamy kciuki!
Offline
ZAGL¡DAJ¡CY
Witaj Melody, dobrze, ¿e nastêpny oldmano - maniak do nas do³±czy³. Eh, zgadzam sie z Tob± w zupe³no¶ci, Gary nie zagra³ jeszcze roli swojego ¿ycia i chyba nie chce:( Ale nie wypominajmy mu ci±gle "Zagubionych w kosmosie", ju¿ siê biedak nas³ucha³ A co z "Air Force One"? Kaszana straszna! Ja jednak czekam na kolejny wielki film i wielk± rolê, a je¶li jej nie zagra, to trudno, zostaj± nam wcze¶niejsze, genialne role.
Offline
;) Oldmano - maniak to za ma³o powiedziane! Moja fascynacja podejrzanym Garym O. zakrwawia o fanatyzm ^^ ale nie specjalnie mi to przeszkadza, wrêcz odwrotnie. ,,Air Force One" prze¿y³am, ale najgorzej zawsze jest na koñcu - znów jaki¶ obroñca sprawiedliwo¶ci, poprawek w konstytucji i demokracji zabija Gary'ego Zrobimy kiedy¶ listê, w ilu filmach ginie, bo tego jest zdecydowanie za du¿o.
Offline
Tak a propos ról Oldmana:
2007-12-03 09:45
Zemeckis ujawnia kolejne gwiazdy "Opowie¶ci wigilijnej"
Robert Zemeckis szykuje siê do realizacji kolejnego filmu w technice performance capture i Digital 3D, w której zrealizowa³ "Beowulfa". Jest ni± "A Christmas Carol" czyli adaptacja doskonale znanej opowie¶ci Karola Dickensa "Opowie¶æ wigilijna".
Jak informowali¶my wcze¶niej, gwiazd± przedsiêwziêcia jest Jim Carrey, który zagra Ebenezera Scrooge'a oraz Duchy: Przesz³o¶ci, Tera¼niejszo¶ci i Przysz³o¶ci. W obrazie wyst±pi± równie¿ Bob Hoskins, Colin Firth i Gary Oldman. Nieoficjalnie mówi siê równie¿ o mo¿liwo¶ci pojawienia na ekranie Toma Hanksa, Christophera Lloyda i Michaela J. Foxa, lecz tych nazwisk Zemeckis nie chcia³ potwierdziæ.
Film do amerykañskich kin wprowadzi Disney. Planowana data premiery to 6 listopada 2009 roku.
Marcin Pietrzyk
¬ród³o FilmWeb
Co my na to?
Offline
Slyszalam, ¿e ma zagraæ w ,,Opowie¶ci Wigilijnej", ale do koñca co¶ nie mog³am w to uwierzyæ... a tu proszê! Rzeczywi¶cie szykuje siê kolejny film. Oczywi¶cie jak najbardziej jestem na tak. Ja siê zreszt± cieszê, jak cokolwiek wchodzi do kina z Garym XD Tym bardziej, ¿e Zemeckis ma na swoim koncie niez³e filmy: ,,Forrest Gump", ,,Cast Away - Poza ¦wiatem". Jim Carreya, Colina Firtha te¿ lubiê, choæ tego drugiego trochê mniej ;) Co prawda wola³abym, go zobaczyæ w filmie z waszym scenariuszem (tak, tak czyta³am ten projekt z komedi± romantyczn± i Tob± reddie, w roli g³ównej - mo¿ecie liczyæ na mnie przy realizacji projektu ) ale czasami ka¿dy z nas lubi cofn±æ siê do czasów dzieciñstwa i b±d¼ co b±d¼ ponadczasowej ksi±¿ki Dickensa.
Offline