U mnie to garyoldmania zaczęła się właśnie od tego filmu. Przerzucałam sobie kanały w tv i przypadkowo zatrzymałam się na jakimś, gdzie zaczynał się właśnie "Mroczny cień sprawiedliwości". Z każdą minutą oglądania nabierałam przekonania, że Gary Oldman jest kadydatem na mojego ulubionego aktora. Opętał mnie i zniewolił tą rolą. Pięknie ukazał te moralne rozterki Bena. I całą wędrówkę od nieco bezczelnego gówniarza do dojrzałego moralnie człowieka. "Geniusz" pomyślałam sobie. Ta chora relacja z Martinem jest przerażająca. Sceny, które najbardziej zapadły mi w pamięć: gdy Ben znajduje ciało w parku i wpada w panikę, gdy Ben kocha się z Ellen, i przeplatane jest to grą w squasha (ta wściekłość!) oraz nerwowa końcówka filmu z Martinem i Benem na sali sądowej. Lubię tę rolę. Faktycznie dość mroczna. Lubię, gdy Gary pokazuje się w filmie jako postać moralnie niejednoznaczna, pogubiona trochę (co nie znaczy, że nie lubię Jego czarnych charakterów ;) ).
Offline
GARYOLDMANIAK *
Ciekawie się zapowiada, aczkolwiek ja nie widziałam. Może kiedyś to w telewizji zobaczę, chociaż właściwie na co ja liczę Szczerze mówiąc, zawsze lubię mieć tą świadomość, że jeszcze wszystkich filmów z Gary'm nie obejrzałam, bo zawszy czymś nowym może mnie zaskoczyć i przynajmniej mam czego oczekiwać z nadzieją. Głupie, wiem, ale szczere
Offline
Lady Snape napisał:
Może kiedyś to w telewizji zobaczę, chociaż właściwie na co ja liczę
Ostatnio powtarzali na AleKino! przez chyba 2 tygodnie. Więc szansa jakaś jest ;) Ale z innymi stacjami faktycznie może być gorzej...
Offline
Widzieliście Państwo? ;) Jeśli ktoś jeszcze nie widział: http://www.youtube.com/groups_videos?name=garyoldmania - Criminal Law w 16 częściach można oglądać (póki co, bo pewnie usuną prędzej czy później).
Offline