Oglądałam sobie ostatnio benefis niejakiego Aloszy Awdiejewa (czy jakoś tak) kabareciarza i tak mnie zatkało, toż to Gary za 20 lat! Identyczna mimika, oczy i podbródek. Tak się zapatrzyłam, że zamiast patrzyć na wrednie brzydkiego Brada Pittulę w "Wichrach przyjemności" przełączyłam na przystojengo i dowcipnego Aloszkę.

Rafał Maćkowiak. Co wy na to, drogie Panie?

Gra nieźle. Olśniło mnie, gdy mignął mi w tv w "Ekipie". "Gary", mówię sobie. Ale i tak myślę, że doszukanie się podobieństwa jest kwestią tak subiektywną, iż każdy znajdzie w kim innym owo podobieństwo. Ale Maćkowiaka to ja zaraz wrzuce na MyHeritage! Dam znać jak poszło

Kochane, zapuszczony troszeńkę ten temat, chyba się trzeba wziąść do roboty:D Maćkowiak jest całkiem, całkiem.... Mnie Gary osobiście przypomina tego aktora, który grał Jezusa w "Pasji" Gibsona. Tzn Gary z HP i Więźnia Azkabanu, taki zakrawawiony i poobdzierany....mmmm... No i szukam jakiegoś zdjęcia na potwierdzenie mojej tezy, ale ja mam ruski internet i nie mogę znaleść:P

Aktor, który grał Jezusa to James Caviezel, jakoś nie przypomina mi Gary'ego, tak samo jak Viggo. Mają zupełnie inny sposób zachowywania się i aktorstwa. Viggo wygląda tak "dziwnie" bo jest po zdjęciach do filmu o przygodach kapitana Alatriste.