W Hydeparku - wątek, nie spotkanie Możesz powiedzieć rodzicom, że masz pełnoletnie, odpowiedzialne koleżanki, jeśli mieliby jakieś obawy. Mnie na przykład - w końcu uczę w szkole
Offline
GARYOLDMANIAK ***
przemysle tą opcje
Offline
Tak apropo Reddie to nas też coś łączy, otórz ja od września również zaczynam uczyć angielskiego w szkole
Offline
O, jak fajnie! Fajnie być teacherem. Ciężka harówa, ale satysfakcjonująca. I do tego uczniowie - to chyba najlepszy aspekt tej pracy!
Offline
hmmm wpadłam na taki pomysł, że może wybierzemy się wszystkie razem na Dead Fisha do kina gdzieś w Wawce...
Offline
O, fajnie. To wpisuj się tutaj. Jest tam już propozycja, ale coś nikt nie pisze nic.
Offline
"Dead fish" nie grają w kinach To skandal !!! A jeszcze dwa dni temu czytałam w gazetach recenzje tego filmu( w kinach nawet były ulotki o nim) Kompletnie nie wiem,o co chodzi,zero informacji,co się stało.Chyba się potnę
Offline
NIE! Nie tnij się! Może się coś jeszcze wyjaśni. (przeżywam ostatnio podobne stresy z koncertem Kejwa )
EDIT: U Vasper na forum ktoś z Gdyni napisał: "Niewiem jak w Warszawie ale u mnie pokaz przedpremierowy jest dopiero 26, więc może jednak wchodzi troche później" a Filmweb podaje, że premiera jest 30-06 Filmweb info
Offline
Offline
GARYOLDMANIAK *
Buu... A we Wrocławiu była parę dni temu przedpremiera w Heliosie, ale się nie załapałam i teraz, z tego co widzę, kiedy już powinni od jutra regularnie wyświetlać... Nigdzie tego nie grają!! Totalna porażka, te kina wrocławskie jednak
Offline
A tu recenzja filmu Znalazłam link u Vasper, więc kopiuję:
Zaskakująco świeża i wcale nie martwa, Ryba!
Artur G. Kamiński (2006-06-30)
Jeśli „Przekręt” sprawił, że poczuliście się rześko, a „Formuła” doprowadziła do łez, to bez wątpienia będziecie w pełni usatysfakcjonowani tą wyjątkową pod każdym względem rybną ucztą, komiczną ucztą, w rzeczy samej, filmową ucztą.
Tak niewiele potrzeba, aby z niczego zrobić naprawdę udany, zaskakujący film, wystarczy jedynie, zupełnie przypadkiem, zamienić dwa telefony komórkowe. Niby nic wielkiego, a jednak od tego momentu życie kilku osób przekręci się do góry nogami i w szaleństwie oraz całkowitym pokręceniu zmierzać będzie do punktu kulminacyjnego.
Jest tu wszystko, co powinno wyróżniać genialną czarną komedię. Jest kryminalny wątek, jest kilku zwariowanych ludzi, są pełne sprzeczności ich zachowania, które w rzeczy samej prowadzą do komicznych sytuacji.
Dzięki temu powstał film, który spodoba się wszystkim, gdy skłócony ze swoją hiszpańską dziewczyną Abe dostanie nagle dziwne zlecenie, płatny zabójca zakocha się w Mimi, dziewczynie Abe’a i też dostanie dziwne zlecenie, szalony kumpel Abe’a namówi go do złego, rozgadany windykator długów Danny Devine doprowadzi do szewskiej pasji wszystkich, a członek mafii, Virgil, z uśmiechem na ustach będzie przyglądał się temu wszystkiemu z ukrycia.
Zasadniczym atutem tej opowieści obok zaskakującego i bezbłędnego scenariusza jest doborowa obsada. Gary Oldman, jakiego jeszcze nie znacie, ale bez wątpienia pokochacie, rozgadany, krzykliwy Robert Carlyle, wiecznie uśmiechnięty Billy Zane. To dzięki nim, ale nie tylko nim, gdyż jest w tym filmie też kilka młodych, miłych twarzy, zadowolenie sięga zenitu, a dzięki naprawdę dobrej trawie odlot jest zaiste nieziemski.
O tego typu filmach nie trzeba naprawdę wiele mówić, więc i ja nie będę się rozpisywał. Mógłbym bez końca zachęcać do poznania filmu „Dead Fish”, ale nie zrobię tego. Zrobię, więc coś innego, powiem tak: Jest to film, którego nie możecie ominąć, zabawa do łez i tak dobry poprawiacz nastroju, jakiego dawno nie mieliście już okazji oglądać.
Wyróżniam ten film za aktorstwo, doskonały scenariusz, dynamiczny, odpowiedni montaż, płynącą w tle muzykę, lecz przede wszystkim za arcyciekawy pomysł na dobrą, bardzo dobrą czarną komedię.
źródło
Offline
GARYOLDMANIAK ***
A kto był na premierze?
A kto poświęcił się żeby dorwać bilet (niemoralne propozycje kierowane do właściciela kina:P)
A kto wyściubił ostatnie drobniaki
A kto wstał w nocy?
A kto zdobył (czytaj obiecał randkę panu na stoisku - a pryszczate to to i jakieś mało męskie) plakaty które wraz z filmami dotrą do zaineresowanych?
No kto?
Przeca nie Józef. Ja XD
Offline
GARYOLDMANIAK *
Ale Wam zazdroszczę Bardzo mnie Wrocław rozczarował, oj bardzo. Może będą grali jeszcze w Poznaniu, jakmi się na początku sierpnia uda wyskoczyć - różne fajne kina tam ponoć mają, grają nawet filmy sprzed 20 lat To zdecydowanie coś dla mnie. A tymczasem... Może Tonks mnie poratuje :]
Offline